Zaznacz stronę

Fakty i mity na temat spalarni

Mit – „Nowoczesne spalarnie są bezpieczne” – czyżby? Wbrew pozorom spalanie odpadów jest skomplikowanym procesem, w trakcie którego różnorodna mieszanka odpadów może tworzyć setki kombinacji związków chemicznych. Tymczasem ciągłym monitoringiem objętych jest tylko 9 podstawowych zanieczyszczeń. Poziom emisji najbardziej toksycznych dioksyn, furanów oraz metali ciężkich jest wykonywany tylko dwa razy w roku, przez 6 godzin, we wcześniej umówionym terminie. Brak jest informacji jaki jest poziom emisji tych substancji przez cały rok i czy występują problemy. Dla ich okresowej kontroli wszystko jest zoptymalizowane i dopięte na ostatni guzik. O przygotowaniu się do badania mówi dr Wielgosiński w materiałach na tej stronie
Jakie mogą być realia, dobrze wiemy w Bielsku-Białej. Mieliśmy spalarnię przy Szpitalu Wojewódzkim, która latami truła, bo urzędnicy byli bierni i nie chcieli zająć się problemem. W końcu po ponad 4 latach spalarnia została zamknięta po interwencjach mieszkańców. Prokuratura prowadziła sprawę, którą po latach umorzono…
Na stronie internetowej www.stopspalarnibb.pl możesz zobaczyć filmy płonących najnowocześniejszych „bezpiecznych” spalarni śmieci. Duża ilość awarii i pożarów wynika z oszczędnościach na systemach zabezpieczeń oraz błędach ludzkich. Spalarnie nie są bezpieczne.
Kolejnym dowodem jest jedna z najnowocześniejszych spalarni w Harlingen w Holandii, gdzie podczas sporadycznych badań wszystko wychodziło dobrze, a gdy po protestach mieszkańców rząd Holandii zasponsorował ciągły monitoring tych substancji (bardzo drogi), okazało się że przekroczenia są nawet ponad 1000 krotne! We Francji też były przekroczenia i sprawy w sądzie wygrane przez mieszkańców. W Bydgoszczy też w pierwszych latach funkcjonowania mieli problemy techniczne i niedomagania.

Mit – „Spalarnia zmniejszy emisję CO2/metanu ze składowiska” – nieprawda. Do spalenia mają trafiać przede wszystkim wysokokaloryczne odpady tworzyw sztucznych, których udział w „paliwie” dla spalarni sięga ponad 70%. Spalenie 1 tony plastiku powoduje emisję 2,9 ton eCO2 kopalnego, a więc szkodliwego dla klimatu. Składowany plastik nie powoduje żadnej emisji CO2, a poddany recyklingowi nawet chroni klimat, bo zmniejsza zużycie surowców pierwotnych (-1040 eCO2/tonę). Planowana spalarnia może wyemitować corocznie co najmniej 130 tys. ton CO2 szkodliwego dla klimatu. Jest to emisji porównywalna ze spalaniem węgla – w przeliczeniu na ilość wytwarzanej energii. Z kolei składowanie stabilizowanych odpadów powoduje emisję do 294 kg eCO2/tonę, gdy spalanie co najmniej 455 kg eCO2/tonę. Bielsko-Biała zobowiązała się w Porozumieniu Burmistrzów do redukcji emisji CO2 o 199 116 ton. Będzie to bardzo trudne lub wręcz niemożliwe po wybudowaniu spalarni.

Mit – „Spalarnia zmniejszy odory w Lipniku” – tu żadnej zmiany nie będzie. Do spalarni nie będą bezpośrednio – prosto ze śmieciarki – przekazywane odpady zmieszane oraz bio, które są głównym źródłem odorów. Odpady te nadal będą najpierw trafiać do ZGO celem ich przesiania, sortowania, biostabilizacji oraz kompostowania.

Mit – „Spalarnia zwolni miejsce na składowisku w Lipniku” – dotychczas nigdzie na świecie nie przeprowadzono wydobycia odpadów ze zorganizowanego składowiska celem ich spalenia, gdyż byłoby to nieopłacalne, spowodowałoby emisję metanu i odorów oraz stwarzałoby problemy techniczne dla samej spalarni – niska wartość kaloryczna odpadów oraz nie zawsze znany skład zdeponowanych dziesiątki lat temu. Zgodnie z przepisami, od 6 lat składowane mogą być wyłącznie odpady niepalne oraz niskokaloryczne bioodpady. Wydobycie odpadów ze składowiska wymaga uzyskania pozwolenia i tylko pod warunkiem, że w inny sposób nie można usunąć negatywnego oddziaływania składowiska odpadów na środowisko (art. 145 Ustawy o odpadach). Ponadto po spaleniu odpadów powstanie do 28 000 ton żużli, które trzeba będzie składować, bo wątpliwe jest udało się je wykorzystać gospodarczo, gdy w Polsce co roku powstaje ponad 15 mln ton żużli i popiołów z energetyki węglowej o znacznie lepszych właściwościach budowlanych i mniejszej toksyczności. Na składowisko ZGO trafia corocznie ok. 33 000 ton odpadów, w tym niepalnych i niskokalorycznych, a więc niewiele więcej niż te, które pozostałyby po spaleniu.

Mit – „Planowana spalarnia jest optymalna dla Aglomeracji Beskidzkiej” – Nic bardziej mylnego. Początkowo spalarnia miała mieć wydajność 120 tys. ton/rok. Zlecona przez ZGO „Analiza wielokryterialna” zmniejszyła jej wydajność do 100 tys. ton/rok, ale pod warunkiem, że mieszkańcy Aglomeracji „wezmą się do pracy” i zwiększą ilość wytwarzanych odpadów o blisko 80% w ciągu 14 lat. Absurdalność tych propozycji jest też w kolizji z obowiązującym prawem, które wymaga aby do recyklingu zostało przekazanych nie mniej niż 65% odpadów. Te ograniczenie sprawiają, że z całego obszaru Aglomeracji do spalenia nie może być przekazany więcej niż 63 tys. ton odpadów. Z Bielska-Białej maksymalnie 21 tys. ton, choć miasto wytwarza jedynie połowę tego typu problematycznych odpadów.

Mit – „Spalarnia jest domknięciem systemu Gospodarki o Obiegu Zamkniętym” – to tylko w propagandzie krajowych lobbystów. Unia Europejska sklasyfikowała spalarnie jako inwestycje wyrządzające poważne szkody dla celów środowiskowych i nie zezwala na ich finansowanie z funduszy publicznych (art. 4 i 17 Rozporządzenia UE 2020/852). Celem GOZ jest redukcja odpadów u źródła i ich powtórne wykorzystanie, a nie spalanie. W Bielsku-Białej myśli się odwrotnie: głównym elementem systemu ma być spalarnia, do której mają być dostosowane inne. Skutkiem tego będzie to, że przez kolejne 30 lat będą problemy z realizacją celów redukcji oraz recyklingu odpadów, za co grożą wysokie kary finansowe.

Mit – „Spalarnie to najnowocześniejszy sposób gospodarki odpadami, bierzmy przykład ze Szwecji, Niemiec czy Danii”. To przykłady z minionych dekad, gdy sądzono, że spalarnie to dobry sposób na radzenie sobie z odpadami. W międzyczasie pojawiło się kilka generacji systemów oczyszczania spalin, bo wciąż okazywało się, że te „najnowocześniejsze” wcale nie chronią przed skażeniem. Oprócz zanieczyszczeń, dla Unii Europejskiej równie ważne w ostatni latach stały się kwestie ochrony zasobów pierwotnych, powtórnego wykorzystania surowców w gospodarce i zmiany klimatu, a tu spalarnie nie wytrzymują konkurencji z innymi sposobami i metodami wykorzystania odpadów. To równie przestarzała i odchodząca do lamusa metoda, jak spalanie węgla.

Mit – „Spalarnia obniży rachunki za śmieci” – już nawet Ratusz wycofuje się ostatnio rakiem z tych deklaracji. Dlaczego? Po pierwsze ze względu na ostatnio potwierdzony brak dofinansowania budowy spalarni ze środków UE, oraz brak możliwości wspierania ze środków publicznych, podczas gdy koszt budowy jest gigantyczny, wzrósł w ostatnich latach i będzie musiał zostać przeniesiony na mieszkańców. Po drugie ze względu na duże ryzyko włączenia spalarni w systemu handlu emisjami CO2 (EU ETS) – w czerwcu 2021 r. opłata przekroczyła 50 € za tonę, gdy jeszcze rok temu była niemal o połowę niższa.

Mit – „Spalarnia zlikwiduje problem palenia śmieci w domowych piecach i ograniczy niska emisję” – te sprawy nie mają związku. Palenie śmieci w domowym piecu jest kwestią lenistwa, ignorancji i braku podstawowej wiedzy na temat szkodliwości takiego zjawiska. Problem ten zostanie wyeliminowany tylko w przypadku zastąpienie pieców opalanych węglem lub biomasą fotowoltaiką oraz pompami ciepła, gazem lub przyłączeniem gospodarstw domowych do systemu ciepłowniczego.

Mit – „Uzyskamy energię elektryczną i cieplną dla mieszkańców” – „Plan zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe dla miasta Bielska-Białej” stwierdza, że miasto ma wystarczająco zabezpieczone dostawy energii na najbliższe 40 lat i w ogóle nie uwzględnia w nim spalarni. W Planie zakłada się systematyczne działania wspierające zwiększenie efektywności wykorzystania energii oraz redukcję emisji poprzez wprowadzenie odnawialnych źródeł energii. Miasto sztucznie kreuje problem – na spotkaniach Rady Interesariuszy usiłowano argumentować, że spalarnia miałaby zasilać planowane hale przy S1 i częściowo z tego tytułu spłatę kosztu jej budowy. Tak naprawdę, to brakuje przepustowości ciepłociągów na niektórych odcinkach żeby w skrajnych warunkach zimowych zasilić wystarczającą ilością energii cieplnej te nowo-budowane hale, ale to można zrealizować innymi inwestycjami.

Mit – „Nieruchomości nie stracą na wartości” – tak nam się wmawia dla uspokojenia,, a w rzeczywistości kto chciałby mieszkać w okolicy spalarni odpadów? Duża część potencjalnych nabywców nieruchomości wystraszy się spalarni – mniejszy popyt to niższa cena – zwykła rynkowa zależność. Miasto żadnych odszkodowań nie zamierza wypłacać.

Mit – „Nie ma alternatywy dla spalarni” – to nieprawda. Od kilkunastu lat stopniowo setki gmin we Włoszech, Hiszpanii, Francji, Słowenii przestawiają się na model Zero Waste, zyskują finansowo niższymi kosztami zagospodarowania odpadów oraz mniej zanieczyszczonym środowiskiem. Wiele z tych gmin udowodniło, że do recyklingu może trafić ponad 80% odpadów, spalarnia nie jest konieczna, a system jest tańszy mimo zatrudnienia większej liczby pracowników. Przykłady takich gmin, mniejszych i dużych, są przedstawione w wielu opracowaniach dostępnych w internecie czy na stronach Zero Waste Europe.

Mit – „Nie ma chętnych na zakup surowców do recyklingu”. Surowce wtórne są bardzo pożądane obecnie, m.in. dlatego, że zmienia się polityka UE. Wkrótce w Polsce zostanie zmieniony system rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Producenci zwrócą do 100% kosztów zbierania i przygotowania odpadów do recyklingu. Nie dopłacą ani grosza za odpady, które trafią do składowania lub spalarni.

Mit – „Żadne decyzje nie zostały podjęte, nawet nie wiadomo czy i gdzie spalarnia zostanie wybudowana” – to nieprawda. Tak powtarza Prezydent Klimaszewski, a w międzyczasie wszystkie działania Urzędu Miasta i ZGO skierowane są na budowę spalarni. Na cele promocji spalarni Urząd Miasta przeznaczył ok. 500 tys. zł: wynagrodzenia dla przychylnych ekspertów, reklamy w mediach i na autobusach, „analizę wielokryterialną”, studium wykonalności. Być może wkrótce sfinansowany zostanie raport oddziaływania spalarni na środowisko oraz referendum. Nie ma praktycznie dyskusji na temat innych sposobów zagospodarowania odpadów i realizacji obowiązków ustawowych – wszystko jest negowane i odrzucane. Osobom mającym wątpliwości lub krytycznie zdanie nt. Spalarni, odbierany jest głos na Radzie Interesariuszy. Działania w innym kierunku się do jednego listu do jednej organizacji i braku odpowiedzi nawet na warunki jakie ta organizacja przedstawiła.

Fakt – Spalarnia zadłuży nas na dziesiątki lat. Według doniesień medialnych spalarnia na kosztować 417 mln PLN netto (~500 mln zł brutto). Czy to będzie ostateczna cena? W Bielsku-Białej wiele inwestycji miało kosztować mniej, ale w rzeczywistości były znacznie droższe. Przypominamy np. Stadion Miejski za 140 mln zamiast 80 mln. Jeśli nie miasto nie zbuduje jej z kredytów, to spalarnię będzie musiał sfinansować prywatny inwestor. Do takiej sytuacji doszło w Rzeszowie, gdzie po wybudowaniu spalarni odpady podrożały ponad 2,5-krotnie. Jeśli zdecydujemy się na partnerstwo publiczno-prywatne to będziemy zobowiązani płacić tyle, ile zechce prywatna firma, która musi osiągnąć zysk.

Fakt – Spalarnia będzie zasięgiem truć okolicę – oczywiście głównie dotyczy to najbliższych dzielnic i wiosek, choć według badań naukowych rozprzestrzenianie dioksyn sięga dziesiątek kilometrów. Przez żywność i wodę dostają się do naszych organizmów.

Fakt – Lokalizacja w Wapienicy jest fatalna – w środku pomiędzy zabudową mieszkalną i ze strony nawietrznej na miasto. Spalarnie buduje się od strony zawietrznej, według typowych kierunków wiatrów w okolicy, na terenach raczej niezamieszkałych, mniej atrakcyjnych lub zdegradowanych. Takim przykładem jest lokalizacja w Krakowie, po jego wschodniej stronie, na terenach zdegradowanych w pobliżu huty metali– mamy ok. 3.5km w kierunku wschodnim terenów poprzemysłowych/zdegradowanych. Do tego dalej również tereny bez zabudowy. Podobnie jeśli chodzi o lokalizację innych spalarni w Polsce. Tylko w Bielsku-Białej ewenement – chcemy budować pomiędzy dzielnicami zamieszkałymi i to dość blisko od obszarów ochrony przyrody, jak i w terenie w którym jest ogromny problem z przewietrzaniem (góry, wzgórza, doliny, niecki terenu itp.). Według Analizy Wielokryterialnej Wapienica nie leży w obszarze optymalnym dla emisji ze spalarni – to oficjalny dokument który Miasto zleciło.