Podpisz i nie bądź mądry po szkodzie. To tylko kilka sekund. Lobbyści liczą na twoją ignorancję. Brak twojego głosu to głos oddany na spalarnię.
https://www.petycjeonline.com/
W odpowiedzi na list rozsyłany przez Prezydenta Bielska-Białej do mieszkańców:
Planowana spalarnia nie ma nic wspólnego z ekologią. Nazywanie jej „eko” jest zamydlaniem rzeczywistości w celu przekonania mieszkańców do inwestycji. Wbrew temu, co sugeruje pismo, na świecie (zarówno na forum ONZ, jak i UE) spalarnie przestały już być postrzegane jako rozwiązanie, lecz jako droga do katastrofy klimatycznej, marnowania ograniczonych zasobów planety oraz degradacji środowiska.
Prezydent wspomniał o wytwarzającym się ze składowanych śmieci metanie. Spalarnia jest to instalacja która, nawet funkcjonując zgodnie z przepisami, wyemituje tony pyłów, metali ciężkich oraz innych niezwykle toksycznych związków organicznych, szkodliwych dla naszego zdrowia i środowiska. Jako że spalanie jest procesem utleniania i spalarnia musi pobrać tlen z atmosfery oraz zużyć chemikalia do neutralizacji emisji, to w sumie wyemituje wagowo do 45% więcej zanieczyszczeń w postaci gazowej i stałej niż wynosi masa spalanych odpadów. Ukształtowanie terenu pod planowaną inwestycję i przeważające w BB kierunki wiatrów spowodują, że większość tych zanieczyszczeń spadnie na okoliczne osiedla Bielska i pobliskie miejscowości.
Prezydent wspomniał o urządzeniach wychwytujących i unieszkodliwiających zanieczyszczenia. Stały monitoring emisji nie obejmuje jednak metali ciężkich i dioksyn – ich badania wykonuje się tylko okresowo. Okresowy pomiar może nie odzwierciedlać realnych warunków. Istniej możliwość „podkręcenia wyników”, np. poprzez odpowiedni dobór składu spalanych odpadów w czasie kontroli. Stały monitoring obejmuje tylko podstawowe zanieczyszczenia: pyły, TOC, CO, HCl, HF, NOx, SO2. Nie wprowadzono standardów emisyjnych i nie prowadzi się monitoringu zawsze obecnych zanieczyszczeń takich, jak polichlorowane bifenyle (PCBs), wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA) oraz bromowane dioksyny i furany (PBDD/Fs). Sytuacja spalarni przy Szpitalu Wojewódzkim wyjątkowo czytelnie pokazuje, jak można omijać system i jaka jest wartość ludzkiego zdrowia i życia w kontekście zysków.
Spalarnie są pułapką systemową, utrwalającą odpadotwórczy model gospodarczy na kolejne 25-30 lat: tyle czasu trzeba będzie ją zasilać stałą ilością odpadów, aby przynajmniej częściowo pokryć wydane na nią olbrzymie środki – najczęściej publiczne. Gdy w początkach lat 90-tych powstawała pierwsza spalarnia odpadów w Warszawie, także przekonywano mieszkańców, że rozwiąże ona problem z odpadami i nie przeszkodzi w rozwijaniu recyklingu. Nic takiego się nie wydarzyło. Teraz mamy powtórkę tych samych argumentów, do których dodano, że ze spalarnią “będzie taniej”, ale na poparcie tej tezy Urząd Miasta nie przedstawił żadnej analizy.
Bielsko stanie się zagłębiem śmieciowym i smogowym, mimo iż nie ma do tego żadnych podstaw – naszych śmieci będzie spalanych tylko ok.20%, reszta to będą odpady zwożone spoza Bielska-Białej i Powiatu Bielskiego i spalane w naszym pięknym mieście każdej godziny, dnia i roku.
Nie potrzebujemy spalarni! Potrzebujemy mądrego gospodarowania odpadami!
Oczekujemy rezygnacja z budowy spalarni na rzecz innych sposobów zagospodarowania odpadów.